JRK VLOG #018
Jakiś czas temu napisałem tu o tym, jakie są kanały komunikacji, w jakiej kolejności ich używać i do czego.
Zawsze e-mail będzie najlepszy… Nie!
Brat pilnie pisze
Otóż o 8.30, w momencie kiedy już właściwie byłem w drzwiach i wychodziłem z domu, coś mnie tknęło i sprawdziłem pocztę. Normalnie tego rano nie robię. Ale tym razem jakbym coś przeczuwał.
Patrzę, a tam pstryk, sprzed minuty mail od mojego brata: „Weź wydrukuj mi taką umowę, bo ja dopóki się z Tobą dzisiaj o 13.00 nie spotkam, to nie będę w okolicy drukarki i mi się przyda. Jak się spotkamy, to mi ją dasz”. I miał szczęście, że odebrałem tego maila. Później jeszcze sprawdziłem, po minucie jeszcze na Slacku mi wpisał to samo. To już trochę mądrzej, bo o ile powiadomienia maili mam wyłączone, o tyle powiadomienia Slacka mam włączone, więc tutaj dotarłoby to powiadomienie.
Ale tak sobie myślę: „Kurde, on sobie zdaje sprawę, że ja między 8.00 a 8.30 wychodzę do pracy”, a jak nie, to, Janek – zdaj se sprawę! Jeżeli wtedy do mnie ma jakiś biznes, to powinien do mnie po prostu zadzwonić.
Używaj telefonu gdy pilne, serio
Jestem trochę w szoku, bo ludzie coraz mniej dzwonią do siebie. Zauważyliście to? To jest wina technologii, która się rozwija – te czaty, inteligentne boty, mnóstwo komunikatorów. Spójrzcie, ile macie możliwości wysłania komuś wiadomości tekstowej: SMS, Messenger Facebooka, WhatsApp, Slack i jeszcze 500 innych. Kiedyś jeszcze było Gadu-Gadu. No właśnie.
Ludzie się ostatnio tak strasznie przyzwyczaili do tego, żeby porozumiewać się tekstowo, że coraz mniej do siebie dzwonią, podczas gdy telefon w sytuacji, gdy masz coś pilnego do załatwienia, jest najlepszą metodą komunikacji, bo daje ci dwie rzeczy.
-
Pewność, że osoba po drugiej stronie odebrała komunikat.
-
Możliwość dogadania się od razu co do tego, kiedy to będzie zrobione i czy w ogóle będzie zrobione.
Pamiętajcie: do komunikacji rzeczy pilnych zawsze będzie najlepszy telefon.